Zwalcz bezdech senny i chrapanie
- 30 lipca 2015
- Sara Sendorek - kosmetolog
Powszechnie uważa się, że chrapanie to typowo męski problem. Tymczasem boryka się z nim prawie 40% kobiet po 60 roku życia. U obu płci budzi ono często poczucie wstydu, jednak może stanowić poważny problem zdrowotny, którego nie można bagatelizować!
Znów mnie obudziłeś kochanie…
W ostatnim czasie 2,5 tys. Brytyjczyków zostało zapytanych przez British Lung Foundation o problem chrapania. Z badań wynikło, że ponad 1/3 kobiet traci rocznie aż 570 godzin snu, czyli ponad 3 tygodnie, przez swoich mężów, bądź partnerów. Panie również utrudniają partnerom spokojny sen, co potwierdziło 25% ankietowanych. Chrapanie to problem fizjologiczny, jednak mający znaczny wpływ na relacje damsko-męskie. Już prawie 10% ankietowanych par przyznało, że rezygnuje z wspólnej sypialni, gdy chce przespać spokojną noc..
Przecież nigdy nie chrapałem!
Niezaprzeczalnym faktem jest, że problem chrapania rzeczywiście częściej dotyka mężczyzn. Jest to związane z budową biologiczną ich gardeł, która sprzyja chrapaniu. Wraz z wiekiem rośnie prawdopodobieństwo wystąpienia nie tylko chrapania, ale i towarzyszącego mu bezdechu. Sprzyjają im także występowanie nadwagi, czy skłonność do palenia tytoniu. Pośrednią przyczyną chrapania jest wiotczenie podniebienia miękkiego. Gdy śpimy mięśnie te obniżają się oraz zwęża się cieśń gardła, czemu sprzyja leżąca pozycja na wznak. Powietrze przepływające przez gardło wywołuje drganie jego ścian, którym towarzyszy niechciane chrapanie. Jest to problem uciążliwy, jednak to nie hałas stanowi tu największe zagrożenie.
Zaburzenia oddychania mogą niszcząco wpływać na organizm człowieka m.in. powodować bezdech
Ma on destrukcyjne działanie na poziom nasycenia tlenem krwi obwodowej, czyli saturację. Jej poziom może spadać nawet do 70%, gdy zdrowy człowiek ma ją na poziomie minimum 95%. Bezdech senny i chrapanie – czy to ta sama dolegliwość i czy zawsze się one łączą ze sobą? Chrapanie może być objawem poważniejszej choroby, czyli właśnie bezdechu sennego. Jak sama nazwa wskazuje dolegliwość ta polega na występowaniu bezdechów i spłyceń oddychania podczas snu. Dlaczego dolegliwość ta jest groźna? Ma to związek z ograniczeniem dopływy powietrza do płuc, które może doprowadzić do wzrostu ciśnienia a nawet zaburzeń rytmu serca. Nieleczony bezdech senny może mieć poważne konsekwencje jak na przykład nadciśnienie tętnicze, arytmia serca czy chociażby cukrzyca.
CZYTAJ TAKŻE – CHRAPANIE W TRAKCIE I PO CIĄŻY
Gdy leczenie na własną rękę nie daje efektów…
By pozbyć się problemu chrapania najczęściej uciekamy się do domowych metod. Pierwszą deską ratunku bywają zwykle poduszki, by ułożyć głowę w naturalnej pozycji. Czasami podnoszona jest jedna strona łóżka, by ułożyć ciało pod innym kątem. Chrapiący starają się unikać pozycji na wznak, przyszywając piłeczkę tenisową na plecach piżamy. Ulgę przynieść mogą aktywny tryb życia oraz unikanie alkoholu kilka godzin przed snem. Jednak często domowe metody nie pomagają, a problem się nasila. Dobrze jest wtedy skonsultować sytuację z lekarzem, który zbada, czy zastosowanie specjalistycznego leczenia jest konieczne.
Usuń problem, a nie partnera!
„Problem nieleczonego chrapania jest często bagatelizowany, pomimo zagrożeń jakie ze sobą niesie. Chrapanie bywa przypadłością genetyczną, która niejako przechodzi z pokolenia na pokolenie.” – wyjaśnia dr Agnieszka Drożniak z krakowskiej Kliniki Medycyny Estetycznej i Laseroterapii VESUNA.
Jeszcze nie tak dawno temu, jedyną metodą leczenia uciążliwej przypadłości był zabieg chirurgiczny. W chwili obecnej pacjenci mają możliwość wyboru nieinwazyjnej i bezpiecznej terapii laserowej, która bezboleśnie pomoże pozbyć się problemu chrapania. Laseroterapia wykonywana jest jedynie, gdy nie występują przeciwwskazania i cechuje się wysoką skutecznością. Optymalne rezultaty osiągane są zwykle po 3 seriach zabiegu, jednak pierwsze efekty zauważyć można już po 4 tygodniach, a ostateczne po 2 miesiącach od wykonania zabiegu.
Technologia godna XXI wieku
Leczenie chrapania w Krakowie za pomocą lasera stanowi doskonałą alternatywę dla zabiegów chirurgicznych. Nie jest ono tak inwazyjne oraz nie wymaga od pacjenta specjalnego przygotowania. Po wykonaniu zabiegu nie występują ograniczenia wykonywanych czynności, czy spożywanych pokarmów, zatem pacjent może normalnie funkcjonować. Jedyny odczuwalny dyskomfort podczas zabiegu związany jest z natężeniem ciepła na tylnej ścianie gardła, która poddana zostaje naświetlaniu laserem. Metoda przynosi zadowalające efekty u około 80% pacjentów. Przywraca im ona spokojny sen, usuwa bóle głowy, czy konieczność spania w oddzielnym pomieszczeniu.